wtorek, 24 stycznia 2012

Bransoletka i nie tylko :)

Dużo czasu upłynęło, ale radosna twórczość Asi ciągle trwała :)





Ostatnio wzięłam do swoich rąk aparat i próbuję robić zdjęcia. Dzięki Wojtkowi (http://www.wkochel.pl), udało mi się dzisiaj co nieco zrozumieć.

Najbardziej cieszy mnie to, że żadne ze zdjęć nie zostało udoskonalone w Photoshopie :)

sobota, 26 lutego 2011

Art-Czwartek

Czwartkowy wieczór spędzony w iście doborowym towarzystwie. W całym wydarzeniu brały udział: fotograf Ana, inicjator Karolka, zaopatrzeniowiec ciastek Olka i koordynator Asik. Główną rolę zagrało pudełko, które ze zwyczajnego przemienia się w niezłe, kwieciste cacko. Fabuła prosta, efekt zdumiewający - zapiera dech w piersiach. Akcja trzyma w napięciu, bo... pudełko jeszcze nie skończone! :P  Więc zdjęcia ostatecznego nie ma!







środa, 16 lutego 2011

Poduszki

Jeszcze w grudniu moja zdolna mamuśka uszyła piękne poduszki z materiału, który znalazłam w lumpeksie za grosze. Uwielbiam je! Cudowne, prawda?





Jeszcze trochę i mam nadzieję zapraszać na prawdziwie indyjską herbatę z korzennymi przyprawami i mlekiem! :) mniami!

środa, 19 stycznia 2011

Dni kawy




 

 
Kolczyki już dawno zrobione... Krążki z masy perłowej, decoupage'm listki zdobione i kropeczki ze sztucznych pereł, które bardzo fajny efekt dają, plus koralik i gotowe :) 


Nie liczy się, co robimy ani ile robimy, lecz to, ile miłości wkładamy w działanie.
Matka Teresa z Kalkuty




Dużo myśli po głowie chodzi, nie umiem się zdecydować, którą tu umieścić. Chyba po prostu będę się uczyć śpiewać (tak, tak) i klaskać w każdym czasie.




Tak.. ostatnio dużo się pije kawy... :)

poniedziałek, 29 listopada 2010

Flower



Już dawno planowałam taką stworzyć. Nie byłam pewna na jakie kolory się zdecydować i przypadek zrobił to za mnie. Nic innego po prostu pod ręką nie było, a jak je zobaczyłam to wiedziałam, że są idealne!  Krańce materiału lekko opalone, żeby się nie pruły, na  koniec warto spryskać chociażby lakierem do włosów, żeby lekko usztywnić i zachować kształt. Można ją jeszcze ozdobić cekinami, koralikami - w zależności od upodobań. Zachęcam do zrobienia swojej kwiatkowej broszki. Świetny dodatek do chusty, bluzki czy torby na każdą porę roku! :)


niedziela, 14 listopada 2010

Sunday

Niedziela jest wyjątkowym dniem... Od kilku miesięcy doświadczam tego wrażenia i nie wiem jak mogłam żyć bez tego wcześniej. Kocham tych ludzi...


Weekend był udany. Był czas na to żeby pobyć w swoim pokoiku i pomachać szydełkiem... położyć stopy na kaloryferku i odpłynąć... :) Stworzyłam mitenki. Długo zastanawiałam się czy przyozdobić je znowu kwiatkiem, czy może guzikami... w ostateczności zdecydowałam się na koraliki. Mitenki okazały się idealnie pasować do kurtki Sandrinki, więc szybko odnalazły właścicielkę! Mam nadzieję, że będą ją ogrzewały i dodawały otuchy, kiedy będzie kilkaset kilometrów daleko od nas :)




We wszystkim uczestniczył Raczuś, którego sen zmógł..  Koniecznie trzeba było położyć się akurat tam gdzie pracowałam. W środku wszystkiego!

W sobotę, do kawy zrobiłam ciacho. Nieskromnie przyznam, że pyszne :P i bardzo proste!
Biszkoptowo- makowy spód, mleczny krem i biszkopty polane czekoladą oraz posypane kokosem!



Wspaniałego tygodnia wszystkim życzę!


środa, 20 października 2010

Goodness

Wspaniała, polska jesień! Zachwyciły mnie dziś jej piękne kolory i lśniące liście. Zauroczyła mnie.
Czasem dotknie nas taka chwila, która objawi nam ile jest możliwości do wybrania, ile jest marzeń do wyśnienia, ile myśli do zadumania... 'jak życie jest pełne...'

Skończył się czas klimatyzacji. Jestem już prawie u siebie. I tak pozostanie przez najbliższe wrocławskie miesiące. Doszła paczuszka ze wspaniałościami, ale jakoś tak wciąż nie po drodze z tworzeniem... wciąż rozdwojona między dwoma domami swego miejsca znaleźć nie może, a zdecydować się nie umie. Powstał perłowy świecznik, taki oto:



W tle pudełko, które z takiego "po butach" przemieniło się "na skarby" :)