Lubię ten moment, gdy głowa pełna pomysłów, ręce się palą, ochoczo pragnąc zaplątać paluszki w nić kordonków, sznureczków, drucików... wziąć w garść pęczek korali i zanurzyć się w świat fantazji, skupienia i ekscytacji z tych małych drobiazgów. Mój kolorowy świat... :) Już niedługo akcja przebudzenie, na przekór jesiennej melancholii!
Wake up everybody!
Posłuchaj!